Strony

sobota, 10 maja 2014

Rozdział 13

{Blue’s POV}

-Dobrze, więc uprawiałaś seks z Harrym, zostaliście złapani, a teraz masz chodzić z nim na fałszywe randki dla dobra jego reputacji jako członek One Direction- Hannah potwierdza, kiwając głową powoli.
-Tak, w zasadzie.- mruknęłam, leżąc twarzą w dół na moim łóżku.
-Jeszcze nigdy nie powiedziałaś mi, jak poznałaś Harry’ego Styles znanego na całym świecie-
-Kurwa, przestań traktować go jak Boga, bo nim nie jest. Nie jest nim. Tylko o tyle proszę.-
-Przepraszam, okej? Po prostu ... Jak?- Westchnęła, rozwalając się na swoim łóżku.
Nagle usłyszałam pukanie do drzwi, i aż podskoczyłam.
-Ja otworzę- narzekając, wstałam z łóżka i podeszłam do drzwi.
Powoli je otworzyłam, i ledwo co spojrzałam na osobę po drugiej stronie a dokładnie wiedziałam kto to.
Harry pochylił się zachłannie, niemalże z nikąd.
Oddałam pocałunek przez kilka sekund dla uczucia przyjemności, a następnie odepchnęłam go. Chłopcy za nim byli nieco zaskoczeni jego ruchem, a ja wysłałam Harry’emu groźne spojrzenie.
-Jesteś pieprzonym kutasem- syknęłam
-Daj spokój, kochasz to- Uśmiechnął się, odwróciłam się żeby znaleźć Hannah patrzącą na mnie, jak .. "Co to ​​do cholery było?"
Zwróciłam się do Harry'ego, patrząc na niego -Trochę więcej języka.- wyszeptałam, przed pochyleniem się i w tym samym czasie pocałowaniem go.
Posłuchał mojego rozkazu, jego język łatwo wślizgnął się w moje usta więc przechyliłam moją głowę na bok, dość dramatycznie muszę przyznać.
-EH HEM, JESTEŚMY TUTAJ - Louis skrzeczy, posłuchałam go, ale moje usta wciąż napierały na Harry'ego, zanim się odsunęłam.
-Cholera, Lou. Nie widziałeś, że byliśmy zajęci- Harry odpowiedział mu zły.
-No to teraz wyjaśnijmy coś sobie. Jak wy do cholery się poznaliście? Dlaczego on cię tak pocałował?- Liam zaczął przesłuchanie.
-Dobrze całuję wiele dziewczyn ...-  Harry wzrusza ramionami, a ja szydzę z niego.
-Ogólnie mam chyba inne kurwa DNA na ustach- wymamrotałam
-Ups, przepraszam, jesteś jedna- Harry zaśmiał się, unosząc brwi ale jęknął gdy uderzyłam go w klatkę piersiową.
-Cholera, będę ...-
-Chłopaki po prostu może wejdźcie do środka? - Hannah westchnęła.
-Cóż mogę powiedzieć że zaraz ten pokój będzie zamknięty. Jeśli wiecie, co mam na myśli.- wskazałam na szeroko otwarte drzwi.
Każdy może przejść tędy w każdej chwili i kto wie co się może wtedy wydarzyć.
Wszyscy weszli do środka, rozglądając się niezgrabnie dookoła.
-Niestety, jest dość mały.- wzruszyłam niedbale ramionami. - Usiądźcie gdzie chcecie-
.
.
Wszyscy chłopcy oraz Hannah usiedli na łóżku naprzeciwko mojego, na którym usiadłam ja i Harry kiedy oni patrzyli na nas wyczekująco.
-Więc,- Westchnęłam- To długa historia.-
-Przez długa masz na myśli straszliwie krótka-Harry szepnął mi do ucha, więc go szturchnęłam.
-Mieliśmy bardzo dużo "chemii" w liceum- Harry kiwa głową jeden raz.
-No i nie zapomnij wspomnieć, że byłeś wielkim buntownikiem i zupełnym kutasem wtedy. Oh czekaj ... Wciąż nim jesteś. - wskazałam, Harry przeklął pod nosem.
-Cóż, nie zapomnij wspomnieć, że byłaś pieprzoną perfekcjonistką żyjącą w swoim własnym, małym, idealnym świecie, niczym księżniczka. Ale pomimo tego wszystkiego, miałaś swoją dziką stronę. Ogromną dziką stronę. Oboje wpadliśmy na siebie w tym samym czasie. Zdałem sobie sprawę, że potrzebuję  dziewczyny do tego, i byłem najlepszym facetem kiedykolwiek w łóżku ... Więc zrobiliśmy układ.- Harry wzrusza ramionami, a ja przytakuję.
-Miała mnóstwo stron, na drodze ... Podobnie jak enchilada*, można powiedzieć? ...- Uśmiechnął się lekko, a jego noga otarła się o moją, kiedy poprawił się na łóżku.
-Jesteś idiotą- prychnęłam, przechylając głowę w jego stronę.
-Czy ty jeszcze pamiętasz, kiedy pierwszy raz się spotkaliśmy?- Zauważył, rozpraszając mnie.
-Uhh, nie - Skłamałam, rumieniąc się mocno. Byłam trochę zażenowana w tej chwili.
-Jak? - Hannah podniosła brew, gdy Harry zachichotał.
Pamiętałam doskonale, jak się poznaliśmy.
.
.
*RETROSPEKCJA*

-Dziś znów pilnujesz w areszcie-
Można się naprawdę zmęczyć takim doskonałym życiem, wiesz? Chciałam czegoś innego. Jakiegoś ryzyka.
Czy ja kiedyś to dostanę?
Ugh, po prostu o tym zapomnij ... Mam 17 lat… I jeszcze, byłam dziewicą.
Nikt nie wiedział, ale jestem całkiem pewien, że tak myśleli.
Zastanawiałam się, jak by to było być w tym samym łóżku z osobą, którą kochasz całą sobą.
Taak, mam kilka bardzo wyraźnych marzeń.
Gdyby tylko ludzie wiedzieli, że nie jestem tylko zwykłą szóstkową studentką, która miała wysokie oczekiwania.
Byłam kimś innym pod tym wszystkim.
.
.
W środku moich myśli, był facet który miał ze mną Angielski, jak również Historię i Sztukę...
Cholera, był gorący ...
Ale był ogromnym kretynem. Należy to wykluczyć?
-Usiądź- Powiedziałam po prostu, opierając głowę na ręce, kiedy przeglądałam książkę.
Zapadła cisza na kilka minut, byłam bardzo zainteresowana tym co czytałam.
„Zabić drozda?” huh
-Blue Anderson- Przemówił ten sam Brytyjski akcent w postaci przegubowego.
Podniosłam wzrok, ale gdy na niego spojrzałam zmrużyłam oczy. – Harry Styles-
-Nadal grasz z dziewczynami?- spojrzałam na niego z dezaprobatą.
- A ty wciąż jesteś małym zwierzaczkiem nauczycieli?- Odparł.
Prychnęłam, przeczesując ręką włosy. –Touché*-
Uśmiechnął się, wyciągając telefon.
- Brak telefonów w czasie zatrzymania- rzuciłam
- Wyluzuj, Anderson. Po prostu wysyłam SMS mamie, żeby odebrała mnie po areszcie.-
-Bzdura.-
- Jesteś zadziorna. To mi się podoba.-
- Jesteś obrzydliwy, wiesz o tym? I wiesz, co jesteś kompletnym kretynem i buntownikiem, wystarczy? Nieważne-
-Mmm, wyglądasz dzisiaj gorąco.- On całkowicie zignorował mój poprzedni komentarz.
- Teraz na mnie lecisz. To tak cholernie niedorzeczne.-
- Nie lecę na ciebie, nawet trochę.- Wstał ze swojego miejsca, a ja skuliłam się z daleka.
Był przerażającym facetem.
- Hej, jak długo mam tu być.- Mruknął, leniwie siadając z powrotem na swoje miejsce.
-Jeszcze jakieś dwadzieścia minut dłużej-
-Kurwa-
- Do bani być tobą, ale mam nadzieję, że zauważyłeś, że jesteś jedyną osobą, która ponownie odwiedziła areszt.- gestykulowałam, widząc że klasa była prawie pusta.
Harry westchnął.
.
.
- Nie znasz mnie, Blue-
- Co? Gracz, buntownik ... Cóż więcej można powiedzieć?-
Nic nie powiedział.
Obserwuję jego twarz, zanim po prostu spontanicznie pyta się nie wiadomo skąd.
- Czy kiedykolwiek uprawiałaś seks? Zawsze chciałem spróbować z dziewicą ..-
Prawie się zakrztusiłam, a on zaśmiał się nisko.
Nie bardzo wiedząc, co powiedzieć, zmarszczyłam brwi.
- Um przepraszam głucha dziewczyno, ale zapytałem cię o coś.-
-Nie. Nie uprawiałam wcześniej seksu.- Wzruszyłam tylko ramionami, wyglądał na zaskoczonego.
- Cóż, spodziewałem się tego...-
-Powinnam uderzyć cię w twarz- mówiłam przez zaciśnięte zęby.
-Woah spokojnie- Harry zachichotał, przeczesując swoje loki.- Wyluzuj. Chcesz uprawiać seks?-
- Kurwa, pytasz o to każdą dziewczyną którą widzisz?-
-Tylko te specjalne- Mrugnął, a ja przewróciłam oczami.
- To się nie uda.-
- Czemu nie? Pieprzymy się w nocy więc nikt się nie dowie. Mamy swoje własne życie, po prostu będziemy mieć jeden mały sekret.-
Skrzyżowałam ramiona, i rozejrzałem się po pokoju ostrożnie.
- Jesteś chory-
- Mhmm- Nucił, unosząc brwi niedbale.
.
.
*KONIEC RETROSPEKCJI*

--------------------------------------------------------------------------------------
*Enchilada - tradycyjne danie meksykańskie. Nazwa enchilada pochodzi od czasownika  "dodać paprykę chili". Chodzi o to że ma w sobie prawie wszystkie smaki: od słodkiego po ostry.

*Touché- określenie wyrażające aprobatę, docenienie argumentu rozmówcy.

Przepraszam że dopiero teraz ale po prostu nie wyrobiłam się do czwartku... po za tym szkoła itd.
Także jest dzisiaj, a następny już w poniedziałek :*
Liczymy na wasze komentarze i do następnego :)
Jagoda ♥

14 komentarzy:

  1. Świetny rozdział :) no nie zły mieli początek :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach to powitanie w drzwiach :-) Świetny jak zawsze :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bomba... czekam na nn<3

    Zapraszam www.destiny-harrystylesff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. super tylko znowu taki krótki :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział :D i wreszcie dowiedziałam się jak się poznali świetne tłumaczenie ;)
    Do poniedziałku ;P
    @patatajka_

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział :D całe ff jest super no i ty zajebiście tłumaczysz ;D mam nadzieję że dalej będzie ci tak dobrze szło :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziś miał być następny?

    OdpowiedzUsuń
  8. ejj wczoraj miał być rozdział
    a nie ma i jest mi smutno :(
    bardzo smutno
    chce rozdziałek :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdzial mial byc, ej :((

    OdpowiedzUsuń
  10. O boze, jestescie swietne ze to tlumaczycie, uwielbiam was!! Czekam na nexta ktory mial byc wczoraj ale cii. Pozdrwiam! <3

    OdpowiedzUsuń