wtorek, 1 kwietnia 2014

Rozdział 6

Przeczytaj notkę pod rozdziałem, to bardzo ważne!



Blue's POV:
-Haha! O mój Boziu, jesteś zabawnym chłopakiem- Hannah chichotała w rozmowie z Niall'em. Każdy na świecie musi zadawać sobie teraz to pytanie- Jak to się stało, że Niall Horan  z One Direction z nią rozmawia?
Uh, pewnie przez jej piękno i jej szalenie idealne ciało.
Tak, nie mam nic z tego ale mam poważne umiejętności do tego że facet twardnieje pode mną.
Jeśli wiesz co mam na myśli. 
-Hannah, chodźmy!- warczałam marszcząc brwi
-Oh, no Blue, to ty jesteś winna za zostawienie mnie tutaj zdezorientowanej- pokazała. 
Niall rzuca okiem to na mnie to na nią. Byłyśmy z tyłu areny, tylko kilka stóp z dala od automatu.
-Ach, to ty jesteś tą dziewczyną, którą prawie nadepnąłem!- uśmiechnął się co odwzajemniłam
-Awwh, zapamiętał mnie.- powiedziałam sarkastycznie krzyżując ręce na mojej klatce piersiowej
-Ona jest zawsze taka sarkastyczna?- zapytał Niall i podniósł brew
-Dziewczyny mają jakieś kopiące hormony.- Hannah zgodziła się, prychnęłam
-Dobrze, okazuje się, że Harry zna ją a ona nawet nie powiedziała tego mi!
-Znasz Harry'ego?- zapytał Niall, westchnęłam
-Nie w dobry sposób.
-Dobrze, dziewczyny nie znają go 'w dobry sposób'.
Lekko przy tym zachichotałam. Dobrze, to było na pewno prawdziwe.
-Hej, wychodzimy na jakiś obiad. Czy te dwie dziewczyny chciałyby pójść?
Potrząsnęłam głową.
-Umm, pasuję.
-Blue!- krzyknęła Hannah- To jest Niall z One Direction do kurwy nędzy!
-Nie obchodzi mnie to! Ja przede wszystkim nawet nie chciałam nigdy tutaj przyjść!- agresywnie wykrzyczałam
-Okay, Harry widocznie zrobił ci coś i wygląda, że to ważne dla niego- powiedziała Hannah wymachując ramionami w powietrzu
-Oh, wow brzmi mądrze.- powiedziałam z sarkazmem
-Idziemy na kolację, tak?- Niall wciąż nalegał, westchnęłam po kolejnych próbach
Hannah i Niall interesują mnie, choć głównie Niall.
Krzyczy i kręci się wokół.
To nie dzieje się na prawdę... Nie mogę zjeść kolacji... Nie z nim.


*GODZINA PÓŹNIEJ*


Byłam w złym humorze, ze złością żułam moje jedzenie wpatrując się w Hannah, przyłapywałam Harry'ego uśmiechającego się do mnie. Chciałam zobaczyć jego twarz.
-Więc, Blue. Opowiedz nam coś o sobie.- Liam uśmiechnął się uprzejmie, kiedy przełknęłam ślinę
-Er, jestem aktualnie na studiach na UCLA. Hm.. Studiuję prawo i medycynę.
-Wow, to niesamowite! Harry miał iść na studia, ale potem dostał się do x-factora i stał się z nami zespołem.- Louis skinął głową
Miałam zamęt w głowie. Harry? Chciał iść na studia? To już nie ma dla mnie sensu.
-Och naprawdę? I jakie kierunki im powiedziałeś?- uniosłam brew patrząc na niego, odchrząknął
-Cóż, miałem studiować prawo i socjologię.
Jestem jeszcze bardziej zaskoczona, chcieliśmy wziąć jeden taki sam kierunek.
-Interesujące.- mruknęłam, zjadłam resztę jedzenia z mojego talerza
-Blue, możemy porozmawiać na osobności?- zdecydowany głos Harry'ego zaskoczył mnie, spojrzałam na niego
Przez chwilę było napięte milczenie zanim się odezwałam
-Tak.- skinęłam głową wychodząc z mojego miejsca i podążyłam za nim
Co ja do cholery robię?
-Naprawdę, cholernie miło cię znów widzieć.- wypuścił powietrze, jak on się wiercił
Był bardzo.. Zdenerwowany?
Westchnęłam.
-Dziękuję.- szepnęłam zaciskając usta
-Ale ja naprawdę tak myślę. Jeżeli mnie potrzebujesz, zawsze możesz zadzwonić do mnie.- Harry mówił powoli
-Mam chłopaka.- jęknęłam -Nie mogę tego więcej zrobić.
-Jak długo umawiasz się z nim?
-Czy naprawdę cię to obchodzi?- uniosłam brew
-Nie ale staram się poruszyć sprawę tutaj.
-Okej, cóż chodzimy ze sobą od.. od czterech miesięcy do teraz.
-Ok, super, trafiłaś z nim do łóżka?
-Uh.. Ja-
-To jest oczywiste. To co mówię to, to, że jeśli potrzebujesz trochę seksu, jestem otwarty na oferty. To nie to, że go zdradzisz, tylko to dla twojej przyjemności.
-Więc mówisz że..- mój głos drżał- Możemy nadal robić oferty?
-Czy ja się jąkam?- zaśmiał się uśmiechając się
-Nie, nie, nie.
-No cóż. Co czynimy w tej sprawie? Ja i chłopcy przebywamy tutaj w LA około dwóch miesięcy, by nagrać album, zagrać kilka koncertów, i niektóre gale, więc. Jestem tutaj całkiem sporo czasu.
Skinęłam głową.
-Dobrze. Pamiętaj, że nie możesz powiedzieć o tym nikomu.
-Wiem.  Nic się kurwa nie zmieniło.- wyszeptał ciągnąc mnie do niego, jego ciało było naprzeciwko mnie. Czułam jego oddech.
-Tak, nie zmieniłeś się.- mruknęłam-
-Więc tam jest harmonogram lub- Harry zaczął pytać
-Tak, możesz przyjść do mojego pokoju w akademiku w piątki i soboty, a ja do twojego busa w środy i poniedziałki.- odpowiedziałam -
-Co, naprawdę?
-Cholera Harry, żartowałam.
-Przez chwilę to brzmiało naprawdę poważnie- uśmiechnął się- Ale tak, w porządku. Zadzwoń do mnie lub napisz.
-Zrobię to.
W co ja się do cholery
wpakowałam?


_____________________________________________________

SUUUUUPRAAAAAJS!

Dodaję rozdział dzisiaj a nie w czwartek, bo przetłumaczyłam go wcześniej i nie mogłam się powstrzymać haha
Jeżeli chodzi o kolejny rozdział to dodamy go w poniedziałek, chyba, że uda się wcześniej.
Właśnie! Co do rozdziałów to będą one dodawane w PONIEDZIAŁKI i CZWARTKI.
Chyba, że którejś z nas uda się wcześniej to doda wcześniej, ale w tedy następny rozdział nie będzie dodany wcześniej tylko w poniedziałek lub czwartek, czyli tak jak powinien.
Ja czyli Lola będę dodawała swoje rozdziały w czwartki a Jagoda w poniedziałki.

P.S Jeżeli któraś z nas doda rozdział później to będzie to wynagrodzone DWOMA rozdziałami :)

Skomentujcie czy pasuje wam takie dodawanie rozdziałów :)

Love you all! x

7 komentarzy:

  1. Mnie pasuje. Super rozdział :-). Kat

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział co tu sie będzie działo ^^ Mi odpowiada wszystko z dodawaniem rozdziałów :) czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. oczywiscie ze pasuje :-) swietny rozdzial bedzie sie dzialo haha :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie pasuje rozdział 2 razy w tygodniu zajebiscie
    Rozdział i tłumaczenie jak zawsze zajebiste <3
    Kocham
    Juska

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście,że pasuje, już nie mogę się doczekać kolejnego. :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Hay, zostałaś nominowana do LBA :)
    Więcej na http://dark-side-of-love-ff-harrystyles.blogspot.com/p/lba-ii_30.html

    OdpowiedzUsuń