niedziela, 6 lipca 2014

Rozdział 23

UWAGA: Są  sceny (lecz nie za wiele xd)! Jeśli to przeczytasz to tylko i wyłącznie na swoją odpowiedzialność!

{Blue’s POV}
Moja głowa cała pulsowała, skrzywiłam się na to uczucie.
Próbowałam otworzyć oczy, ale czułam że moje powieki są naprawdę ciężkie.
-Kurwa- , westchnęłam i przewróciłam się na bok, gdzie znalazłam Harry’ego cicho chrapiącego po mojej drugiej stronie.
-Harry, co to do cholery-syknęłam, potrząsając nim lekko.
Nie przeją się budzeniem, jęknęłam i chwyciłam jego głowę między swoje ręce.
-Harry, obudź się  - Mój głos lekko się załamał. Czułam że będę wymiotować, o boże.
Co się stało w nocy?
Przypomniałam sobie, picie i taniec. Ale to było wszystko.
Boleśnie przewróciłam się z łóżka i przeczołgałam się do łazienki.
Cholera, cholera, cholera, to jest już blisko.
Szybko biegnę do toalety, i czuje jak cała zawartość mojego żołądka podchodzi mi do gardła, a potem następuje bum.
Kaszlę lekko, moje ręce pozostały na podłodze.
Słyszę, jak ktoś jest za mną i przytrzymuje moje długie włosy z tyłu.
Raz jeszcze opróżniłam zawartość żołądka przed słabym zgarbieniem się na ziemi, Harry owinął rękę wokół mnie.
-Hej, wszystko w porządku? - pyta.
-Eee ... Co się stało ostatniej nocy? - mruknęłam, moje oczy trzepotały zamknięte.
-Nie pamiętasz? Nie pamiętasz niczego co zrobiłaś ... albo powiedziałaś ... –
-Nie- pisnęłam, potrząsając głową- - Czy zrobiłam coś złego? Staję się bardzo perwersyjna, gdy jestem pijana. Coś, że odchodzę od zmysłów, perwersyjnie- ciągnęłam, wskazując nerwowo, a moja głowa bolała bardziej.
Jęknął, a ja westchnęłam.
-Nie .. No, tak, próbowałaś namówić mnie żebym cię dotykał-Zaśmiał pół serdecznie, jakby próbował coś ukryć.
-Czekaj .. Czy… - zmrużyłam oczy, wskazując palcem
-Nie, chciałem ... Ale musiałem się powstrzymać-wzruszył ramionami.
Poczekaj, Harry? Odmówił dotykania mnie? To było z pewnością coś nowego.
-Czy coś się jeszcze stało? - mruknęłam, wstając i nachyliłam się nad umywalką aby się oczyścić.
-Eee .. – podrapał się po karku –Nie -odpowiedział, lekko potrząsając głową.
-Okej,  fajne. Um mogę wziąć prysznic? – potargałam lekko swoje włosy- Czuję obrzydliwe –zaśmiałam się, a on patrzył na mnie dziwnie.
-Co? Ponownie patrzysz na mnie jak na jakąś kosmitkę ... Czy na pewno wszystko w porządku?-
.
.
{Harry’s POV}
Naprawdę, nie mogę jej tego powiedzieć…
Kurwa, kurwa, kurwa.
Dlaczego ona nawet powiedziała to wszystko?
Teraz nie mogę nawet logicznie myśleć.
-Dzięki za ubrania - wskazała na workowate ubrania które miała na sobie.
-Eee ... Tak - jąkałem, a ona zmrużyła swoje oczy.
-Harry. Wyglądasz jakbyś zobaczył pieprzonego ducha- uniosła brwi.
-Jest w porządku. Idź wziąć prysznic-machnąłem jej.
-Czy możesz zadzwonić do Hanny dla mnie? Powiedz jej, żeby przyniosła mi jakieś ubrania-uśmiechnęła się, podając mi swój telefon.
-Ufam ci, zostawiając ci telefon na pół godziny, kiedy będę pod prysznicem ... Nie bądź, kurwa, podstępny-wskazała palcem, delikatnie wypychając mnie z łazienki i zamykając drzwi przed nosem .
Dobra ale w sumie nie zostawiła mi wyboru ... to znaczy powinna, zna mnie na tyle dobrze, by wiedzieć, że rzeczywiście będzie węszył po jej telefonie.
Odszedłem dalej, i najpierw jednak zadzwoniłem do Hannah.
-Hej Blue - Hannah rozpromieniła się, a ja się uśmiechnąłem.
-Nie, tutaj Harry, kochanie-
-Aww Boże-Brzmiało to jakby właśnie fangirlowała, zachichotałem.
-Blue spała tutaj w nocy, a ja zastanawiałem się, czy mogłabyś przyjść i przynieść jej kilka ubrań, i przyjść po nią, przy okazji?-
-Tak. Tak na pewno, będę tam za  jakieś dziesięć minut. Hmm .. Nic jej nie jest? –
-Tak, dlaczego?-
-Nic .. Po prostu brzmisz jakby wydarzyło się coś złego.-
Kurwa.
-Dobrze, a ... –
-Czekaj, Hannah -. przerwałem jej, wzdychając – Zatrzymaj to dla siebie, bo muszę ci coś powiedzieć.-
-Hmm .. Ok. Co to jest? –
-Cóż ... Blue, ona powiedziała coś wczoraj, co dało mi dużo do myślenia-
-Do rzeczy Harry, co się stało? –
-Ona hmm ... Ona jakby powiedziała, że mnie lubi, a potem powiedziała, że ​​mnie kocha, i że lubi mnie od samego początku, i nie wiem, co to do cholery siedziało jej w głowie-.
-Była pijana. Czy nie uważasz, że to tylko jakiś wpływ na nią, że nic nie sprawiło żeby myślała odwrotnie?-
-Nie wiem, ale ja po prostu chciałbym się tego dowiedzieć-westchnąłem, zgadzając się.
-Dobra, dobra. Jeśli nie możesz uzyskać tego od niej, po prostu postaram się coś zrobić. Będę tam wkrótce-
-Dobrze, pa -. Odpowiedziałam po prostu przed rozłączeniem.
Jak tylko odłożyłem słuchawkę, zacząłem węszyć po jej wiadomościach tekstowych.
Co powinienem jeszcze wiedzieć? Co jeśli jest coś, o czym powinienem wiedzieć?
Cholera, dlaczego ona musiała powiedzieć to całe gówno?
Marszcząc brwi, przewijałem przez ludzi w jej skrzynce odbiorczej.
Niall?
Rozmawiała z Niallem?
Kliknąłem na jego nazwisko, i przewinąłem na sam początek wiadomości.

Niall:
„Heeej Blue :)”

Blue:
„Heej”

Niall:
„Co tam?”

Omijając kilka wiadomości, ponieważ były to "Hej, jak się masz" i odwrotnego rodzaju rzeczy.
Ale potem coś przykuło moją uwagę.

Niall:
„Czy Harry naprawdę ci przeszkadza? :(”

Blue:
„Niee .. Chyba przyzwyczaiłam się już do niego. Plus muszę to robić do końca miesiąca. :/”

Niall:
„Obiecuję, że do końca miesiąca, będzie wszystko w porządku. Nie będziesz musiała więcej go widzieć kochanie x”

Zaczekaj pieprzoną sekundę. Kochanie?
Drwiny, pokręciłem głową i dalej czytałem.

Blue:
„Eh. Był częścią mojego życia przez 9 lat. Mam zamiar to przeżyć;)”

Niall:
„Na pewno?”

Blue:
„Spróbuję :( Lol.”

Niall:
„Lubisz go?”

Tutaj jest, to jest tutaj .... To pytanie.
Ale to było, gdy usłyszałem, że prysznic się wyłączył, od razu się przestraszyłem.
Słyszałem jak Blue wychodzi spod prysznica, a następnie usłyszałem jej kroki.
Wyszedłem z jej wiadomości, zablokowałem telefon i rzuciłem go na kanapie, udając, że nic z nim nie robiłem.
Po czasie wyszła w samym ręczniku, mrużąc oczy na mnie - Ty nic nie zrobiłeś ... Czy? –
-Nie, zadzwoniłem tylko do Hannah. Będzie tu za około ... Pięć minut lub więcej-
-Fajnie- Uśmiechnęła się, a jej mokre włosy opadały kaskadami w dół ramion a małe krople wody z jej włosów kapały na dywan.
Zapadła cisza, a ja po prostu napawałem się jej nieskazitelnym pięknem.
-Okej zboczeńcu, nie gap się tak -zachichotała, opadając na kanapę.
Wciąż nie mogłem utrzymać oczu z dala od jej. Była tak wspaniała kiedy pokazywała trochę swojego ciałka.
Kiwnąłem głową, wydawało się, jakbym był w transie, kiedy siedziałem przed nią.
-Wczorajszej nocy, powiedziałeś mi, że prosiłam, żebyś mnie dotknął, prawda? –pochyliła  się i szeptała mi do ucha.
-Ja .. nie mogę, nie pamiętasz? Ładny, czysty "związek"-
-Możemy złamać zasady. Jesteś łamaczem zasad prawda? - zanuciła, a nasze oczy się spotkały.
-Mmm ... - wahałem się.
Dlaczego ona to robi?
-Wiem, że mnie chcesz ... - Jęknęła, i poprowadziła mnie za rękę w kierunku jej ręcznika, więc mogłem go z niej ściągnąć.
-Nienawidzę cię tak cholernie. - Wymamrotałem, kiedy na mnie usiadła.
-Mhmm, to samo tyczy się ciebie kutasie –uniosła brwi.
Uśmiechnąłem się, czułem się teraz niesamowicie. Wiesz, jak to jest być w siódmym niebie?
Tak, to jest to , co czuję.
Wziąłem wdech i wstrzymałem oddech, a  moje usta mocno połączyły się z jej.
jęknęła, złośliwie wbijając paznokcie w moje plecy, kiedy moje palce delikatnie głaskały jej policzek.
Jej ręce są mocno oparte na moich ramionach przejąłem kontrolę i całowałem jej szyję jeszcze bardziej.
Zaczęła sapać i  przycisnęła swoje biodra do moich,  jej głowa spoczywała na moim ramieniu.
Jej ręcznik spadł na podłogę, więc była zupełnie naga.
-Kurwa, kurwa- syknąłem, a ona się uśmiechnęła.
-Hej to nie fair. Ja jestem naga a ty nie-Wskazała, odgarniając włosy z twarzy.
-Dobrze, dobrze. Zdejmę moją koszulę-
-Dobry chłopczyk-Mruknęła, a ja się zaśmiałem.
-Nie jestem pieprzonym psem-
-Woof- przetestowała, mrugając.
Przewróciłem oczami, i usłyszałem jej chichot kiedy wplątała palce w moje włosy.
-Możesz mnie dotykać, to zostało ustalone wcześniej-Uśmiechnęła się.
-Nie robiłem tego od jakiegoś czasu, ale ...-
-Nie martw się-machnęła
Powoli pochyliłem się, wpatrując się w jej oczy.
Nasze usta spotkały się ze sobą i zaczęły się ruszać, zaczynając to.
Moje ręce dotykały jej piersi, ściskając złośliwie, kiedy mruknęła.
-Nie przestawaj-Syknęła, oddychając ciężko kiedy  ja nadal ją całowałem.
-Mmm jesteś tak cholernie seksowna- zaśmiałem się, patrząc na nią kiedy moje ręce otarły się o jej krocze.
Jej oddech uwiązł, a oczy trzepotały zamknięte.
Położyłem ją niepewnie, wspinając się na nią.
-Jesteś gotowa?- wyszeptałem
-Mhm, gotowa- wyszeptała, patrząc na mnie.
-Zrelaksuj się-szepnąłem spokojnie, jej ciało było tak napięte.
Czego  ona tak się boi? To znaczy, nie zamierzałem jej skrzywdzić, wiedziała, o tym.
.
.
{Blue’s POV}
Nie bałam się, czułam się po prostu winna ...
Mam na myśli to że Harry był moim kumplem od seksu ale nie tylko. Teraz, wykorzystywałam go za gotówkę od paparazzi i gotówkę z zarządu chłopców.
Co to do cholery jest ze mną nie tak?
Harry wsadził we mnie palec bez uprzedzenia, kiedy ja lekko krzyknęłam, zamykając moje oczy.
Jęknęłam, moje paznokcie podrapały go po plecach, więc szybko przestał.
-Kurwa, kurwa, kurwa, - szepnęłam, lekko świszczącym oddechem.
Przełknęłam ślinę, czułam że będę płakać, ale nie miałam pojęcia, dlaczego ...
To nie dlatego, że bolało mnie to co robiliśmy, tylko bolało mnie jednak to , że, byłam faktycznie winna, za to co robię.
Czy kiedykolwiek stanę się na tyle miła?
Znów zaczął dawać mi przyjemność, ale mój szloch uwolnił się całkowicie.
-Cholera, Blue. Co jest nie tak? Przykro mi, ja nie……-
-Nie, n. .. nie ... Myślałam o czymś. Przepraszam. -Wyszeptałam, szybko wycierając oczy.
Usiadłam a on wziął mnie mocno w ramiona więc płakałam w jego pierś.
-Co się stało, kochanie?-
To nowość że nazywa mnie kochaniem, tylko kiedy jest mu żal.
-Nie, nic mi nie jest .. Myślałam o czymś. Jest w porządku,- skłamałam, pociągając nosem.
Dobra, może żałuję przyjęcia  oferty  paparazzi w pierwszej kolejności ...
Pocałował mnie w czoło, kiedy ustawiłam głowę na jego piersi.             
-Wiem, że jesteś tylko moim kumplem od seksu i to wszystko, Harry .... A… Ale chcę, żebyś wiedział, że jeśli będziesz zraniony, ja też będę zraniona.- pisnął, i dostałam czkawki, kiedy łzy spływały mi po policzkach -  Jest mi tak cholernie przykro-
-Hej, tak samo jest ze mną. Pamiętaj, tego kutasa Dylana? Mogę pokonać jego tyłek codziennie. Gdy go spotkam uderzę go prosto w twarz i powiedziem ... Hej kolego, Nie zadzieraj z moją kumpelką od seksu-
Zaśmiałam się lekko, kiwając głową - Tak, to byłoby zabawne-szepnęłam, ocierając łzy.
Dobra, muszę odrzucić tą ofertę ... nie mogę już tego robić. Nie mogę.
Usłyszeliśmy pukanie do drzwi, i lekko podskoczyłam.
-To Hannah – powiedzieliśmy razem z szeroko otwartymi oczami.
Prawie wyskoczyłam ze swojego miejsca, chwyciłam ręcznik i owinęłam go wokół siebie.
Harry zapomniał założyć swojej koszuli i po prostu pobiegł w stronę drzwi, skacząc przez kanapę, gdy po chwili otworzył drzwi.
Dyszał ze zmęczenia, prowadząc ręką po włosach.
-Hej-Odetchnął z uśmiechem.

 ----------
Heej... kolejny rozdział i jestem po nim tak: fjsjfkdjfksjkdjf
Kocham kiedy są dla siebie tacy mili i opiekuńczy. A wy?
A tak poza tym jak podoba wam się nowy wygląd bloga naszego autorstwa?

A no i oczywiście nasza umowa dalej obowiązuje w związku z dodawaniem rozdziałów... 
Wszystko w waszych rękach no i klawiaturach XD

 Jeśli szanujesz te kilka moich godzin spędzonych nad tłumaczeniem rozdziału zostaw po sobie komentarz, nawet zwykłe ':)'

30 komentarzy:

  1. Wooooow !!! Czekam na next! To jest takie ahugeuieghr/....:))))

    Zapraszam do mnie dopiero zaczynam :))

    http://isnt-she-precious.blogspot.com/

    Historia buntownika Harrego Styles'a i niewinnej ale czy na pewno? Lucy Powell, zapraszam serdecznie ;)). Opowiadanie tylko dla tych co lubią ostrą akcję :D.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej *O* On tak o niej cudownie opowiada, a ona czuje się winna xd Rozkręca się ;) Kocham :***
    www.destiny-harrystylesff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Huhh!!!
    Boski rozdział :-***
    @Lexi

    OdpowiedzUsuń
  4. Omg! Oni są tacy kochani! <3 Powinni tak częściej rozmawiać! ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialne ona musi zrezygnować z pracy dla paparazzi :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie taki trochę krótki ale jest świetnie Blue zaczyna myśleć jak człowiek ;d

    OdpowiedzUsuń
  7. OMG ;O HARRY ♥♡

    Blue tez spoko babka, zobaczymy jak to się wszystko potoczy ;>

    OdpowiedzUsuń
  8. Swietny

    Dawaj szybko neexta

    OdpowiedzUsuń
  9. Szybko następny! Wczoraj zaczęłam czytać to tłumaczenie,a juz sie,uzależniam.. <3!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham to :) czekam na kolejny..

    OdpowiedzUsuń
  11. Genialnyyyyy :))) ale sie wciagnelam! Wlasnie skonczylam czytac całość i... O kurde kurde!! Mam nadzieje, ze nie bedzie problemów z zerwaniem umowy w paparazzi juz sie tym stresuje :)) nie moge sie doczekac nexta!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialny czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam nadzieje, ze Blue przejzy w koncu na oczy i przestanie pograzac Harrego. Nie podoba mi sie ta cala akcja z paparazzi. Jednak czekam na dalszy ciag. Dziekuje za rozdzial i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję kochane za wspaniały rozdzial :*
    Nie moge doczekać się następnego rozdzialu xx

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też lubię kiedy są dla sie bie mili, bo wtedy są slodcy i wg tacy ajshdhbfurifj <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Masakra... Rozdzialy dodawane sa kidxy wam sie podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i ci z tegi daj im spokuj. Sama se tłumacz jak chcesz

      Usuń
  17. Hej, jestem tu nowa, zaczęłam czytać dopiero dzisiaj ale jestem pod ogromnym wrażeniem...! Nie mogę się doczekać kolejnego rdz, czekam niecierpliwie i proszę, żeby tylko Blue czegoś nie spieprzyła... I myli się mówiąc, że z Harry'm nie są uroczy xD

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny rozdział jak wszystkie.

    OdpowiedzUsuń
  19. niesamowity *.*

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie, to jest tłumaczenie kogoś kto nie miał na to pozwolenia :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Woooow na serio świetny rozdział dopiero co odkryłam tego bloga ale naprawde jest super !!!!

    Martii xx

    OdpowiedzUsuń
  22. dzięki że to tłumaczysz:) kiedy mniej więcej next ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe że jutro, dlatego że dopiero wróciłam z wakacji i nie miałam kiedy dodać :)

      Usuń