czwartek, 15 stycznia 2015

Rozdział 29

Blue's POV:
Jak tylko weszliśmy, Harry opiekuńczo owinął rękę wokół mojej talii i przyciągnął mnie do siebie.
Widząc, że ludzie patrzyli, owinęłam moje ramię wokół jego talii też.
Ludzie patrzyli na nas z uśmiechem. Brali nas za słodką parę.
Uśmiechałam się do wszystkich, którzy przychodzili i witali się ze mną, choć nie znałam ich w ogóle.
-Ah Blue to jest Luke Hemmings! On jest w 5 Second of Summer.
-NO BEZ JAJ!- usłyszałam głos Hannah  która była jakoś za mną, zachichotałam.
-Cześć Luke, jestem Blue-  przedstawiłam się, mając potrzebę patrzeć na niego.
Niesamowicie był o jakieś dwa centymetry wyższy od Harry'ego.
Zaśmiał się.
-Miło cię poznać Blue- pochylił się i przyjaźnie mnie przytulił, więc odwzajemniłam uścisk.
-Okej, spotkajmy się z resztą- Harry szybko powiedział, a ja się uśmiechnęłam.
Oddaliliśmy się od siebie a Luke przyglądał się mi i Harry'emu po czym uśmiechnął się i machając nam odszedł.
-Dobrze przytula, i jest facetem- Powiedziałam celowo na co Harry prychnął.
-Ale czy on przytulił cię tak?- Zapytał mnie, i zanim zdążyłam coś powiedzieć, Harry mocno mnie przytulił i uniósł  lekko w górę, westchnęłam, chichocząc.
-Harry, postaw mnie. Ludzie się patrzą!- uderzyłam go lekko w klatkę piersiową, a on się uśmiechał, i mnie postawił.
-No właśnie- Uśmiechał się.
-HARRY!- Usłyszałam naprawdę piękny australijski akcent gdzieś, a po chwili jakiś chłopak podbiegł do Harry'ego i go przytulił.
-Woah! Hej, Michael! -Zawołał, klepiąc go po plecach.
Patrzyłam na to z rozbawieniem, krzyżując ramiona.
-Och, a to jest moja dziewczyna. Blue.- wskazał na mnie.
Oczy Michaela rozszerzyły się, a ja spojrzałam na niego pytająco.
Potem szepnął coś do Harry'ego, a później uśmiechnął się, kiwając głową.
-Lubię twoje włosy- Zaśmiałam się, uśmiechając.
-Dzięki- odwzajemnił uśmiech.
Również mnie przytulił i po chwili odszedł a my skierowaliśmy się dalej.
-Więc ile ich jest w tym zespole? - zapytałam.
-Czterech.
-Więc.. Dlaczego nazywają się Five Second of Summer?- zachichotałam.
-Nie kwestionuj w ich niesamowitość- powiedział do mnie, kiedy ja się zaśmiałam.
-Oh a tam jest Calum i Ashton- Powiedział a ja rozejrzałam się dookoła.
Spotkaliśmy ich i rzeczywiście byli bardzo zabawni i słodcy, więc to był bonus dla ich kariery.
Kiedy byliśmy sami, Harry miał ten zadowolony z siebie uśmiech na twarzy, wzruszyłam ramionami.
-Co?- zaśmiałam się.
-Chcesz ze mną zatańczyć?-
Uśmiechnęłam się.
Z wielką przyjemnością.
Wziął mnie za rękę, całując ją. Przewróciłam oczami.
To wszystko na pokaz, wiem.
Nie wiem, ale to jest trochę jak granie w tę grę, która może działać lepiej.
Oczywiście, że tak.
Poszliśmy na środek parkietu, Wszędzie odróżnię tą blond głowę.
Hannah tańczyła z Niall'em a on dawał jej to spojrzenie.
To spojrzenie, które mówi "Kurwa uwielbiam Cię."
I Hannah miała ten sam wyraz twarzy.
Naprawdę zastanawiam się, czy jest coś, co dzieje się między nimi.
Byli by naprawdę gorącą parą.
Okręcił mnie tak że byłam do niego tyłem, a po tym moja ręką przytrzymała tył jego karku.
Uśmiechnęłam się, Przygryzłam wargę, kiedy poczułam jego kroczę na mojej pupie.
Jego usta pieściły moją szyję, mój oddech uwiązł w gardle.
Moje oczy trzepotały zamknięte kiedy kołysaliśmy się w rytm muzyki, uśmiechałam się.
Jego zęby drażniły moją skórę, a jego język drażnił linię mojej szczęki.
-Kurwa- Szepnęłam, odwracając się więc mogłam spojrzeć mu w twarz.
Zaczęłam się o niego ocierać, jęknął z przyjemności, a jego ręka spoczywała na moim biodrze.
-Twoje ciało jest doskonałe-śpiewa mi do ucha, a ja czuję, jak moje policzki się rozgrzewają.
Rzadko słyszałam jak śpiewa. i słuchając jak to robi jest to dla coś całkiem innego, tak myślę.
Jego dłoń delikatnie ścisnęła moją pierś a moje serce natychmiast przyspieszyło.
-Która godzina?- Odetchnęłam się, oblizując moje wargi.
-Czas abyś dostała swój świąteczny prezent-
-Masz dla mnie prezent?- uśmiechnęłam się, unosząc brwi.
-Tak, najlepszy prezent kiedykolwiek-Zauważyłam, że jego oczy nie były tego samego koloru co zawsze.
-Naprawdę- uśmiechnęłam się a jego głowa schowała się w zagłębieniu mojej szyi a następnie mnie pocałował.
.
.
Noelle's POV:
Skończyłam swojego drinka i zmarszczyłam brwi.
Mogłam mieć kłopoty jeśli nic bym nie zrobiła.
To jednak Blue i Harry. Mieli coś specjalnego do siebie, mimo że byli po prostu zbyt głupi, żeby to zobaczyć.
Chciałabym móc nie robić tego wszystkiego, mam na myśli, to boli, że psuję perfekcyjnie dobre pary.
Ale gdybym tego nie robiła, zostałabym zawieszona w swojej pracy, a bycie paparazzi jest wszystkim co mam dla siebie w tym momencie..
Aktualnie czuję się naprawdę źle, ponieważ nie chcę być złą osobą tutaj.
Już jestem. Ugh.
Mój telefon zaczął wibrować w mojej kieszeni, kiedy delikatnie podskoczyłam.
Odbierając, zapytałam.
-Hallo?
-Hej, N. Będę tam za około pięć minut. Czy Harry i diabeł którego imię brzmi Blue są tam?
-Um tak, ona jest tutaj. Przybyli tutaj dziesięć minut temu.
-Cóż, co robią?- Dopytywała.
-Tańczą.
-Ugh, kurwa. Będę tam. Pa.
I, to była Kendall Jenner.
Moja praca nie jest wcale prosta.
.
.
.
Hannah's POV:
Niall próbował powiedzieć mi coś, ale naprawdę nie mogłam go usłyszeć przed muzykę, więc zaczął się śmiać i powiedział do mojego ucha.
-Wyglądasz pięknie.
Moje policzki poczerwieniały, kiedy ja przygryzłam swoją wargę, uśmiechając się.
Mam na myśli, spójrz na mnie.. Jeden z moich idoli, tak po prostu powiedział mi że jestem piękna.
Uśmiechnęłam się, oboje poruszyliśmy się tak że teraz znajdowaliśmy się bliżej siebie, kiedy drzwi nagle otworzyły się.
To Kendall.
Zmarszczyłam nos zdegustowana podczas gdy Niall miał podobny wyraz na jego twarzy.
-Mówiąc o diabłach.- Zachichotałam lekko.
-Yep, i oto ona.- Niall wymamrotał- Nadal nie wiem dlaczego Harry widuje się z nią
-Ja też.- Westchnęłam, nagle myśląc o Blue i o tym co powiedziała dzisiejszego wieczoru.
Ma jakieś uczucia wobec niego, z pewnością. Ona po prostu nie chce pokazywać ich wszystkich, ponieważ dokładnie wie co Harry potrafi.
Nadal nie widzę, dlaczego Harry robi to wszystko, dziewczynom.. My wszyscy nie wiemy, on może coś ukrywać.
Mogłam być uważana za najrozsądniejszego, z pomiędzy mnie i Blue. Więc dosłownie mogłam zobaczyć Harry'ego.
Byłam wstrząśnięta dowiadując się że Blue i Harry byli tymi przyjaciółmi z korzyściami, mam na myśli, byłam naprawdę zszokowana.
Blue była tą dziewczyną, która uczyła się naprawdę ciężko i czasami kończyła około 3 nad ranem.
To było szalone, jak ona przejmowała się by zdać jej egzaminy.
Ja nie musiałam stresować się za bardzo, ponieważ podjęłam łatwy kierunek, czyli projektant. Na koniec 2014 roku, będę profesjonalnym projektantem i zrozumiem swój stopień, i kto wie gdzie będę tym czasem.
Jestem niezwyciężona.
Cóż, nie do końca. Nie wiem.
Rozejrzałam się po pomieszczeniu w poszukiwaniu Blue and Harry'ego, i nie było po nich ani śladu.
Wcześniej, tańczyli radząc sobie, a teraz odeszli.
Dobre myślenie. Po prostu Kendall nie będzie musiała być tym człowiekiem rujnującym wieczór Blue.
.
.
.
Blue's POV:
-Weee.- Zachichotałam kiedy wziął mnie na barana i wszedł na górę.
Na górze było mniej osób, kiedy poszedł do pokoju gościnnego i położył mnie na łóżku.
Uśmiechnął się zamykając drzwi na klucz i idąc ku mnie, ściągnął swoją koszulkę i posadził mnie tak że siedziałam okrakiem na jego pasie.
-To jest twój prezent?- Uciszyłam się uśmiechając się kiedy rękami wędrowałam po jego klatce piersiowej.
Nieznacznie kiwnął głową.
-Mam zamiar dotknąć Cię tak, jak miałem zamiar zrobić to ostatnio.
O tak.. Hannah weszła nam w ten czas. Dziękuję Bogu, że jednak ubraliśmy się na czas.
Tak, nie zostałam dotykana przez taki wkurzający długi czas.
-Zamierzam pieprzyć Cię jedząc z Ciebie.- Zachichotał szepcząc do mojego ucha podczas gdy uśmiechnęłam się.
-Użyj swojego języka jakby to była pieprzona broń.
Zaśmiał się wolno rozpinając moją sukienkę kiedy poruszyłam się.
-Czy możesz śpiewać podczas dotykania mnie?- Wyszeptałam kiedy zachichotał uśmiechając się.
-Tak, jasne.- Uśmiechnął się z wyższością, wcześniej zrobiłam wdech  po czym stanowczo położyłam swoje wargi na jego.
Nasze wargi zaczęły poruszać się w synchronizacji, wplątałam swoje palce w jego loki.
Usłyszałam brzęczenie mojego telefonu, ale zignorowałam to wciąż całując go jakby nic się nie stało.
-Czy kiedykolwiek powiedziałem Ci jak cholernie dobra w całowaniu jesteś?- Powiedział mi kiedy uśmiechnęłam się.
-Nie, ale wiem że jestem bombą w całowaniu.
Oczy Harry'ego przejechały w górę i dół po moim ciele podczas gdy zaczął składać pocałunki na mojej szyi.
Nieznacznie przechyliłam głowę dając mu jak najwięcej dostępu.
Jęknęłam, a moje wargi lekko się rozchyliły kiedy poczułam jak pode mną stwardniał.
Powoli przybliżyłam swoje biodra do jego a jego ręka z mojego pasa powędrowała w dół aż do mojego tyłka.
-Kochanie, powiedz moje imię.- Dyszał całkowicie pomiędzy ciężkimi pocałunkami kiedy kontynuował surowe ssanie skóry na mojej szyi.
Krzyknęłam lekko, moja druga ręka chwyciła się pościeli, kiedy on zaczął poruszać się pode mną.
-Zamierzam rozebrać Cię całkowicie, teraz.- Zachichotał, oddychając z trudem kiedy kiwnęłam głową.
-Pośpiesz się.- Domagałam.
Łatwo odpiął mój stanik, już wiele razy to robił, i Harry pieprzony Styles w końcu potrafi zdjąć stanik.
Rzucił go na podłogę, i powoli pozwolił mi zdjąć moją bieliznę.
Kiedy tylko jestem naga, jego oddech staje się jeszcze cięższy.
To jest jakby przeżywał orgazm tylko poprzez patrzenie na mnie.
Uśmiechnęłam się.
-Kurwa.- Szepnął.- Jesteś taka gorąca.
Nucąc, przyciągnęłam go kiedy odpięłam jego dżinsy, szarpnęłam za nie zdejmując je z niego opuszczając ciężką część garderoby z różnymi rzeczami na podłogę.
-Co do kurwy ty w nich nosisz, kamienie?- Wymamrotałam kiedy wybuchnął śmiechem.
-Mogłabyś wyciągnąć prezerwatywę z jednej z tylnych kieszeni?- Zapytał.
Kiwnęłam głową, przewracając się i sięgając do tylnej kieszeni i wyciągnęłam foliową paczuszkę.
Czuję jak dotknął mojego tyłka, zachichotałam.
-Mógłbyś poczekać sekundę?
-Nie, pośpiesz się.- Jęknął na co uśmiechnęłam się z wyższością.
-Więc pamiętasz moje zasady, podczas dotykania mnie, tak?- Zapytałam.
Pamiętam nasz drugi stosunek, musiałam przekroczyć zasady i powiedziałam w jaki sposób może mnie dotykać a w jaki nie.
To była interesująca noc, ale dziękuję dobroci, że Harry wiedział jak sprawić mi przyjemność.
-Tak, pamiętam, nie mogę wsadzać głęboko i nie mogę przekręcać palcem.- Potwierdził a ja kiwnęłam głową.
-Jesteś taka wybredna.- Zachichotał, a ja uśmiechnęłam się.
-Cóż, lubię to w pewnym sensie.- Wystawiłam mu język podając my foliowy przedmiot.
Przyglądam się jak łatwo wsunął na siebie folię kiedy przygryzłam wargę.
-Nie jest zbyt obcisły?- Zapytałam.
Potrząsnął głową.
-To jest faktycznie całkiem rozciągliwe.
Zachichotałam, moje palce wciąż były w jego lokach kiedy spojrzałam mu w oczy.
-Czasami powinniśmy pieprzyć się w lesie. To byłoby epickie.
-Pamiętam kiedy próbowaliśmy uprawiać seks pod prysznicem.- Zaśmiał się, a ja zrobiłam to samo po nim, pokiwałam głową.
-To było cholernie zabawne. Kocham tamte czasy.
.
.
.
.
-Gotowa?- Wypuścił powietrze z ust kiedy wisiał nade mną.
Naprawdę powoli we mnie wszedł, kiedy jęknęłam lekko.
-Wesołych Świąt kochanie.
-Okej, szybciej.- Kiwnęłam głową, mój oddech przyśpieszył.
Zrobił tak jak powiedziałam, poruszając się szybciej kiedy wysapałam.
-O cholera.- Klęłam, przymknęłam oczy.
Moje krzyki i jęki stawały się coraz częstsze kiedy moje palce mocno ściśnięte były na prześcieradle.
Niespodziewanie z moich ust wydobył się niekontrolowany krzyk kiedy on był naprawdę głęboko.
-Cholera, czy właśnie znalazłem twój punk G?- Zabrzmiał tak dumnie jakby znalazł coś złotego lub coś takiego.
-Myślę, że tak.- Powiedziałam drżącym głosem.
Łóżko szybko zaczęło poruszać się energicznie gdy tylko wrócił do swojego rytmu, który zapoczątkował.
O mój pieprzony Boże, to czuć tak dobrze.
.
.
.
Harry powoli ze mnie wyszedł kiedy wypuściłam powietrze z ust, wyczerpana.
-To było niesamowite, Harry.- Uśmiechnęłam się blado kiedy pocałował mnie delikatnie w usta.
-To jeszcze nie koniec pokazu.- Puścił oczko, uśmiechnęłam się.
-Wejdziesz głęboko, a obetnę ci twojego kutasa.- Zagroziłam.
Zachichotał potrząsając głową.
-Zaufaj mi.
Jego niewiele wypowiedzianych słów wstrząsnęło mną trochę.
Czy rzeczywiście mu ufam?.. Czy zaufam mu tak bardzo aby pozwolić mu się dotknąć?
Myśli zaczęły krążyć po mojej głowie.
Mogłam poczuć jak długie palce Harry'ego delikatnie dotknęły moich nóg, i wolno przesuwały się w górę do mojego wejścia.
To znajome mrowienie pojawiło się w moim podbrzuszu, kiedy ja przygryzłam swoją dolną wargę.
-Zaśpiewaj.. Zaśpiewaj mi jedną z twoich piosenek.- Pisnęłam kiedy przechyliłam nieznaczenie swoją głowę by na niego spojrzeć.
Leżałam podczas kiedy on klękał i zaczął.
Zanim się dowiedziałam, jego boski głos napełnił moje uszy.
.
Mówisz mi, że jesteś zraniona i bolejesz,
I widzę, że spuszczasz głowę ze wstydu,
Ale chcę znów zobaczyć Twój uśmiech,
Zobaczyć Twój uśmiech,
Ale nie męcz się,
Nawet jeśli krzyczysz i wołasz,
To wróci do Ciebie,
A ja będę tu dla Ciebie.
.
Uśmiechnęłam się łagodnie kiedy on się zaśmiał kiedy zaśpiewał 'nawet jeżeli krzyczysz i wołasz'.
Niespodziewanie, jego długi palec wślizgnął się, a następnie wynurzył, i kontynuował cały proces.
Kontynuował śpiewanie podczas kiedy drżącym głosem jęczałam.
.
Oh, przeniosę Cię przez ogień i wodę dla twej miłości,
I będę trzymać Cię blisko,
Mam nadzieję że twoje serce jest wystarczająco silne,
Kiedy nadejdzie noc,
Odnajdziemy drogę przez mrok.
.
Zostałam zahipnotyzowana, mimochodem jego szorstkim i niskim głos wypełniającym moje uszy, oraz drogą którą dotykał moją skórę.
Wtedy czuję jak cofnął swój palec, wypuściłam powietrze z ust.
-Czy ty właśnie użyłeś środkowego palca?
-Yep.- Odpowiedział naturalnie kiedy lekko zachichotałam.
-I hej, co to za piosenka?- Wyszeptałam.
-'Through The Dark'. To z naszego nowego albumu.
-Mmm.- Zanuciłam, kiwając głową.
Czuję go pomiędzy swoimi nogami, przygryzłam wargę wpatrując się w sufit.
Jego język wolno krąży wokół mojej łechtaczki, a moje serce niemal wyskakuje z mojej klatki piersiowej.
-Kuuurwa.- Klęłam, zamykając oczy.
Naprawdę byłam w chmurach w tym momencie.
Kontynuował robić to, jego zęby nieznacznie przygryzły moją skórę kiedy krzyknęłam niemal łapiąc powietrze.
O Mój Boże.. To mnie teraz naprawdę nakręcało.
Usłyszałam pukanie do drzwi podczas gdy wysapałam lekko potrącając Harry'ego.
-Jest tam ktoś, zapomniałem swojego telefonu.
-Oh um.. Jasne, Ashton. Poczekaj na seks, cholera miałem na myśli sekundę.*- Harry przybił sobie face palmed, moje oczy rozszerzyły się.
-Harry ty idioto.- Wysyczałam.
-Uhh okay.- Ashton zachichotał na błąd Harry'ego.
Obydwoje zaczęliśmy biegać dookoła pokoju i skacząc po nim podczas zakładania swoich ubrań.
-On jest na komodzie proszę!- Wykrzyknął.
-Tak, idę w jego kierunku, chwileczkę!- Harry krzyknął, pomimo że kłamał.
Był w środku zakładania jego spodni.
-W porządku, i oto jest!- Wypuścił powietrze z ust, otwierając drzwi i wręczając mu telefon.
Tak przy okazji, to na czas byłam w mojej sukience, właśnie skrzyżowałam swoje ramiona na klatce piersiowej.
-Dzięki stary. I heh Blue!- Uśmiechnął się machając do mnie.
-Oh, hej.- Naturalnie odwzajemniłam uśmiech.
Że tak powiem..
.
'Bo dobre dziewczyny to złe dziewczyny, które nie zostały przyłapane'.**
.
.
*Harry powiedział 'wait a sex, shit I mean a sec' dlatego nie wiem jak do końca mogłam to przetłumaczyć
**Tekst z piosenki 5SOS 'Good girls are bad girls'

______________________________________________
I oto jest!  Jak tam wasze emocje?
Następny rozdział postaramy się dodać najszybciej jak się da.
Przepraszamy, bo koniec semestru i te sprawy.
Lots of love ♥

6 komentarzy:

  1. kocham to tak bardzo

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodkie <3 Czekam na tą su*ę. Tak, na pewno wiecie o kogo mi chodzi :( Ciekawe co zrobi... Znowu wszystko się spieprzy :( Trochę krótki, ale całość wszytko wynagradza :D Nie martw się dodaniem, zrób to gdy będziesz miała czas :) Ohh, Harry serio jest taki słodki ^^ Weny ♡ /Ali

    OdpowiedzUsuń
  3. nie mogę doczekać się już następnego rozdziału ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha to było świetne :-D

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam <3 mam nadzieje że im się ułoży i ta głupia Kendall tego nie zepsuje no i Blue przez tą dziennikarke. Nie mogę doczekać się next♡

    OdpowiedzUsuń