Zostałam tam całkowicie oniemiała. Zostawił mnie myślącą o tym dniu..
Oh tak.. Tym dniu..
Gdzie byliśmy zbyt młodzi by myśleć o tym co robimy.
Dniu, w którym poprosiłam go, by to zrobił.
Ale dlaczego zrobił to ponownie?
Czułam dotyk jego ust zalegających na moich.
-Co do cholery?- szepnęłam do siebie
-Blueee, kto to był?- usłyszałam cichy głos Hannah
-Err, n-nikt. Nie sądzę żeby ktoś pukał.- skłamałam, marszcząc brwi kiedy powoi zamykałam drzwi
-Ugh, nie ważne. Chodź się poprzytulać i obejrzeć film na moim laptopie.
-Nieee.
-Taaak proszę!
-Mamy jutro klasówkę!
-Cóż, serio myślisz, że chcesz wrócić do szkoły gdzie jest mnóstwo ludzi, którzy będą myśeli o tobie jako wielkiej suce?
Ona ma rację.
-Nie.- westchnęłam siadając- Ale ja muszę, mam zamiar skończyć szkołę nawet jeżeli to będzie ostatnia rzecz jaką zrobię.
-To co mówisz brzmi tak ciężko! Jesteś absolwentem i jesteś na studiach.. Więęc.. Chodźmy obejrzeć film!
.
.
.
.
Już prawie kończyłyśmy oglądać film, na który nalegała Hannah. Był to The Man. I tak, naprawdę świetnie się bawiłam..
*W FILMIE*
-A więc, co cię tu sprowadza?
-Cóż, kilka dni temu pocałowałem tą dziewczynę w budce. A teraz, po prostu nie mogę przestać o tym myśleć.
-Może ona też.
-Plus, tęsknie za moim współlokatorem. Naprawdę go polubiłem.
-Cóż, racja jest tutaj.- Viola wskazała na swoje serce
-Słuchaj, wiem, że powinnam ci powiedzieć kim jestem, ale bałam się. Przepraszam.
-Cóż, może gdybym wiedział, że jesteś dziewczyną, nie rozmawialibyśmy tak jak to robimy i poznalibyśmy się się w ten sam sposób jak to zrobiliśmy.
-Wiesz, wszystko co mi powiedziałeś kiedy byłam facetem, nie byłoby powiedziane gdybym była dziewczyną.
-Ok, ale właśnie teraz będzie to łatwiejsze jeśli zatrzymaliśmy się na tym, że jesteś dziewczyną.
.
.
.
.
Jęknęłam przewracając oczami.
-To jest taaak kiepskie.
-Myślisz, że to, że dziewczyna ubiera się jak facet, by dostać się do drużyny chłopców.. Jest kiepskie? Daj spokój Blue!
-Tak, to jest kiepskie, wiesz? To wszystko jest przewidywalne na końcu.
-Nie sądzisz, że z tobą też tak będzie? To znaczy, każdy przechodzi przez 'kiepski' okres na jakiś czas.- wzruszyła ramionami
-Nie. Cóż Dylan się nie liczy.. Tak. Nie sądzę, że chcę przejść przez kiepski okres.- mruknęłam kiedy oboje odwróciliśmy się z powrotem do laptopa
Hannah siedziała ze łzami w oczach, co chwilę mówiła 'aww' i klaskała co jakiś czas. Oh, ona jest typową dziewczyną.
Czekaj.. Ja jestem dziewczyną. Eh, nieważne. Po prostu uśmiechnęłam się chichocząc kiedy to się skończyło.
-WOW, ten film robi to ze mną za każdym razem! Ja po prostu kocham ten film! A ty?
-Tak, bardzo podobała mi się część w której 'on' został przejrzany przez Duke'a. To było zabawne- ziewnęłam marszcząc brwi
-To wszystko?
-Tak... Czy jest coś co chcesz mi powiedzieć?- wzruszyłam ramionami, sprawdzając mój telefon
-Nie. Musisz zobaczyć więcej babskich filmów.
-Eh. Jednak wolę bardziej niezależne dziewczyny. Uhh takich jak Katniss Everdeen z Igrzysk Śmierci.
Roześmiała się.
-Ona zakochała się w Petra, idioto!
-Kurwa, no nie! Musiała udawać da Dystryktu 12.
-Cóż nieważne. Oni nadal się całowali.- wzruszyła ramionami, nie mając całkowicie pojęcia o tym filmie
-Wymuszone pocałunki.- powiedziałam nonszalancko, ale Harry mnie TAK pocałował
-Wyglądasz dziwnie.- powiedziała Hannah uśmiechając się
-To tylko moja twarz lub-
-Nie! Nie wygląda to jakbyś miała złamane serce, ani trochę. Czy lubisz Dylan'a?
-Oczywiście że lubię Dylan'a. On jest kretynem, więc nie czuję załamanego serca.
-A...- urwała kiedy podparła się na łokciach poruszając śmiesznie brwiami- Czy jest jakiś inny koleś z gorącym brytyjskim akcentem i kręconymi w-
-Fuj, nie.- powiedziałam defensywnie z drwiną- Ty jesteś romantyczką, wiesz?
-Wiem! Jestem miłosnym doktorem, więc mogę to zobaczyć.
-Zobaczyć, co?
.
.
.
.
.
.
Mój głośny budzik sprawił że jęknęłam głośno, przewróciłam się na łóżku i uderzyłam w niego ręką.
-Kurwa.- szepnęłam z wciąż zamkniętymi oczami
-Wstawaj leniwy tyłku!- usłyszałam chichot Hannah z kuchni
-Nie.- narzekałam w poduszkę, co sprawiło że mój głos był stłumiony
-Ktoś przyszedł do ciebie.
Moje oczy szybko otworzyły się kiedy zerwałam się z łóżka. Modliłam się żeby moje włosy nie wyglądały jakby przeszło przez nie tornado.
-Harry.
-Hej Blue.- pił kawę z kubka, moje oko drgało
Kiedy wstałam z łóżka już nie czułam się taka śpiąca.
-Czy mogę z tobą porozmawiać?- zacisnęłam zęby patrząc na niego
Hannah spojrzała na mnie w dziwny sposób.
Ignorując ją wyciągnęłam go z kuchni i poprowadziłam na korytarz.
-Staram się bardzo mocno żeby nie uderzyć cię w twarz w tej chwili.- odetchnęłam- Dlaczego do cholery pocałowałeś mnie tamtej nocy?
-Bo chciałem. Czy nie dlatego że jesteśmy teraz tutaj? Nie możemy skorzystać z siebie?
-Jesteś wnerwiający.- wskazałam- Wiesz, że możesz mnie całować tyko wtedy kiedy ci na to pozwolę. A ja powiedziałam, że nie chcę żeby to się powtórzyło.
-Przepraszam. Po prostu mój umysł w nocy szalał.
-W porządku.
-W porządku?
-Tak. Cóż.. Mam zajęcia za około godzinę. I chcę wziąć prysznic.
Uśmiechnął się szeroko, spojrzałam na jego twarz.
-Co?
-Chcesz spróbować seksu pod prysznicem?
Zarumieniłam się, ten pomysł na prawdę mnie nakręcał kiedy o nim myślałam.
-O Mój Boże, ale Hannah tutaj jest.- przygryzłam wargę na co zachichotał
-To nas nie powstrzyma.
.
.
.
-Gotowy?- szepnęłam pociągając za uchwyt co spowodowało, że zaczęła lecieć na nas woda
-Urodziłem się gotowy.- spojrzał na mnie uśmiechając się
Nasze ciała były cały czas moczone przez zimną wodę.
Kiedy jego usta przyległy do mojej szyi, owinęłam swoje nogi wokół jego tułowia a jego dłonie podtrzymały moje uda.
Moje ręce spoczywały na jego szerokich ramionach.
-Bezpieczne?- spojrzałam w dół na co się uśmiechnął
-Tak, założyłem.
Kiwając głową wszedł we mnie bez uprzedzenia, otworzyłam usta i krzyknęłam.
Moje plecy dotknęły zimnej płytki ściennej kiedy zaczęłam dyszeć.
Woda bieżąca zaczęła lecieć jeszcze bardziej i trochę zebrało się w mojej dolnej wardze.
Odsunęłam mokre loki z jego twarzy kiedy on nadal poruszał się we mnie coraz głębiej.
-Kurwa, woda jest za zimna.- mruknął sięgając za siebie i obracając uchwyt w górę
-Nie przestawaj.- jęknęłam głośno przesuwając włosy z linii moich oczu
Harry posłuchał, a moje ręce powędrowały na jego tors.
Przechyliłam głowę do tyłu zamykając oczy.
Pocałunkami przeszłam z jego karku na obojczyki. Jego tempo stawało się szybsze kiedy poruszał biodrami.
Długi jęk opuścił moje usta kiedy zaczął dotykać moich piersi i popchnął się we mnie.
-H-Harry..
-Ciii.- jego usta przygryzły płatek mojego ucha
.
.
.
.
Kiedy skończyliśmy siedzieliśmy na podłodze pod prysznicem nawzajem myjąc sobie włosy.
-Wiesz, że wyglądasz pięknie nago.
-Wzajemnie.- podniosłam swoje brwi patrząc na niego
-To było cholernie zabawne. Powinniśmy to zrobić jeszcze raz.- Harry uśmiechnął się a ja zachichotałam
-Chyba muszę podziękować Bogu, że Hannah nas nie słyszy.
.
Jak na zawołanie usłyszałam Hannah za drzwiami.
-Czy wy uprawiacie seks pod naszym prysznicem?!
-Umm. Nie, my po prostu gramy w grę kto będzie jęczeć głośniej! Musisz kiedyś dołączyć!- zdałam sobie sprawę z tego co powiedziałam
Harry parsknął śmiechem, widząc jak źle to zabrzmiało.
Czy ja właśnie zaproponowałam Hannah trójkącik...
Harry ma taki chory umysł.
-Fuj, obrzydliwe.- Hannah powiedziała i usłyszałam jej kroki oddalające się od drzwi łazienki
Harry umył włosy najpierw mi, a później ja jemu. Uśmiechnął się.
-Dzisiejszy poranek był cholernie niesamowity.- wyszeptał całując mnie w linię szczęki
.
.
.
.
.
_____________________________
A więc i jest rozdział 17!
Tak jak obiecywała Jagoda jest w poniedziałek.
Chwila..
Skoro 'tak jak napisała Jagoda' to kim ja jestem?
Jestem Lola!
Wróciłam kochani. Po prostu nie mogłam tak po prostu zostawić tego bloga.
A że w tamtym czasie miałam jakieś gorsze dni tak wyszło że chciałam zrezygnować ze wszystkiego.
A wyszło tak, że na pierwszy ogień poszedł blog to nie wiem co się stało.
A co do rozdziału to:
NUIWNR UINNUI !
Tylko tyle mogę napisać!
NASTĘPNY ROZDZIAŁ PRAWDOPODOBNIE W CZWARTEK
Lots of Love!
Lola x
P.S Dziękujemy za ponad 10 tysięcy wejść na bloga!
P.S Dziękujemy za ponad 10 tysięcy wejść na bloga!
Wow seks po prysznicem xd
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :D
@patatajka_
Aww czy oni zaczynają coś do siebie czuć? Mam nadzieję, że tak <3 Widzę, że zmieniłyście szablon. Jest fajny ale szczerze tamten mi się bardziej podobał :D
OdpowiedzUsuńSupcio... cieszę się że wszystko w porządku ;) Czekam na czwartek ;***
OdpowiedzUsuńMmmm pod prysznicem XD
OdpowiedzUsuńświetny rozdział xx
@KissMeAgainBabe
Nie kumam... podobno jest aż 10 tys. wejsc i 5 komów... ja zostawiam po sobie pamiątkę ;) + zapraszam www.destiny-harrystylesff.blogspot.com
OdpowiedzUsuńHaha seks pod prysznicem genialne haha :-D
OdpowiedzUsuńMEGA
OdpowiedzUsuńEj, laski Jest poniedziałek, a ja umieram z tęsknoty za tym... nie ważne, że zaczęłam to czytać wczoraj, serio nie ważne. Zdążyłam się uzależnić Uwielbiam to tłumaczenie, bardzo..
OdpowiedzUsuń<3 <3 <3
miłego dnia, w sumie nocy,
pozdrawiam
z niecierpliwością
Możecie mi powiedzieć jeszcze co to za dziewczyna w szablonie ? Jak się nazywa ? Jest bardzo ładna, ahhaa <3
OdpowiedzUsuńWOW!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział.<3
Fuj okropny szalbon :((( skoro już nie korzystacie z tamtego, moglabym wiedziec skad go mialycie>
OdpowiedzUsuńTamten zrobiłyśmy same i właśnie zastanawiam się nad zmianą tego :)
UsuńJa jestem za zmianą :)
UsuńDlaczego nie ma rozdziału? Miał być w czwartek :(
OdpowiedzUsuńKocham Was ♥